Central Park

-oh,tak
*spojrzałam na ciebie znacząco,uśmiechając się pod nosem*

- kiedyś ktoś mi powiedział, że cały NY marzy, żeby się ze mną przespać. Ogarniasz?
*parsknąłem śmiechem. Spojrzałem na ciebie*

*zaśmiałam się,patrząc na ciebie*
-wiesz,to całkiem możliwe

*uniosłem jedną brew*
- też o tym marzysz?
*zaśmiałem się*

-moze
*zasmialam sie,wzruszajac niewinnie ramionami*

*uniosłem jedną brew*
- też o tym marzysz?
*zaśmiałem się*

*szłam powoli myśląc o wczorajszym dniu*

-moze
*zasmialam sie,wzruszajac niewinnie ramionnami i spojrzalam na acacie*

*nie widziałam was, oblizałam usta. Schowałam dłonie do tylnych kieszeni spodni*

-a tej co?
*westchnelam ciezko i spojrzalam na ciebie*

- Cześć Ac!
*zawołałem w jej kierunku*
- Och, Kate. Jestem pewien, że tego chcesz.
*zaśmiałem się*

*spojrzałam na was i lekko się uśmiechnęłam. Podeszłam do was* hej *musnęłam policzki zarówno Kate jak i Zayna*

- co ty dziś taka zamyslona?
*zaśmiałem się*

*zasmialam sie cicho na komentarz zayna*
Co tam,Ac?

Kac po wczorajszych dragach *mruknęłam* A co u was? O czym gadanie?

(Ustalmy kolejnosc)

(ja mohe być 3)

(Moze najpierw zayn,potem ja i na koncu acacia?)

Ok, mi pasuje)

- gadamy o tym, że całe miasto chce mnie przelecieć.
*zaśmiałem się*
(ok)

*zasmialam sie cicho pod nosem*
-a ty jak myslisz,ac?

Uważam, że to prawda *zaśmiałam się*

- mi po prostu nie da się oprzeć.
*zaśmiałem się. Przeciągnąłem się*
- Nie wyspałem się.

-jestes niemozliwy
*pokrecilam glowa i zasmialam sie cicho,patrzac na zayna*

Kate. Zaluj, że cię wczoraj nie bylo w pubie *zaśmiałam się*