Starbucks

- Ta praca kiedyś cię wykończy. - westchnęłam cicho i wsunęłam kosmyk włosów za ucho

*kilka minut później podałam jej zamówienie, następnie zajęłam się wycieraniem stolików*

*spojrzałem na Kate i pokręciłem głową*
-nic ciekawego Cie nie omineło.Czyżby ta niezdarna kelnerka wylała twoją kawe?- *zaśmiałem się i pokręciłem głową*

-nie moją
*zaśmiałam się cicho pod nosem*
-dlaczego jesteś taki wredny?

- ta niezdarna kelnerka wszystko słyszy
*mruknęłam nie przerywając zajęcia*

-Wiesz, że lubię tą pracę tylko czasami za bardzo się w niej zatracam *zaśmiałam się*
-A co tam u ciebie?

Wzruszyłam lekko ramionami.
- Wszystko po staremu, w sobotę mam casting. - odparłam zadowolona

-Jaki tym razem casting? *zapytałam zaciekawiona*

- tak wyszło Kate- *zaśmiałem się i wzruszylem ramionami a słysząc jej głos za sobą odwróciłem się i skinąłem głową*
-to nawet i lepiej,że słyszy-

-Louis!
*zaśmiałam się,karcąc cię wzrokiem i pokręciłam rozbawiona głową*

*rzuciłam szmatką o stolik*
- może trochę wi...
*przerwałam w połowie zdania, gdyż zaniepokoiła mnie osoba, która przechodziła właśnie obok kawiarni, szybko pobiegłam na zaplecze*

Louis, przestań *przewróciłam oczami*

- Jakaś firma odzieżowa poszukuje modelek do ich nowej kolekcji. Pomyślałam, że to dobry pomysł. - upiłam łyk kawy

*spojrzałam zdziwiona na kelnerkę i napiłam się kawy. Zmarszczyłam brwi*

*zmarszczyłam brwi,odprowadzając kelnerkę wzrokiem i spojrzałam na osobę,której widocznie tak się wystraszyła*

Co jej się stało? *spytałam prawie szeptem*

- Louis daj spokój. Mogło się to przytrafić każdemu.
*mruknąłem*
- w sumie to możemy iść do tego centrum.
*uśmiechnąłem się lekko.*

*wróciłam po 10 minutach i bez słowa kontynuowałam pracę*

nie mam pojęcia,od samego początku się tak zachowuje
*wzruszyłam lekko ramionami i napiłam się kawy*

*również napiłam się kawy co jakiś czas zerkając na dziewczynę, która tu pracowała*
To co z tym centrum?

-Na pewno cię wezmą, jesteś idealna *uśmiechnęłam się i rozejrzałam za kelnerką, która jeszcze nie przyniosła mojej kawy*

możemy iść nawet teraz
*mruknęłam,kończąc po chwili swoją kawę i spojrzałam na was*

- Przepraszam Liliana? - spytałam niepewnie - Koleżanka zamawiała kawę.
- Nie jestem idealna.. - westchnęłam i pokręciłam głową.

*przypomniało mi się o kawie, więc poszłam ją szybko zrobić. Kiedy była gotowa podałam ją dziewczynie*
- przepraszam, dziś nie jest mój dzień

*wypiłem trochę kawy*
- No idziemy do niego.
*uśmiechnąłem się szeroko*