Apartament nr 41

Ścisnąłem Twoje piersi i zacząłem się szybciej poruszać.

Jęczałam twoje imię
-Boże, Jake!

Oparłem dłonie po obu stronach Twojej głowy.
- Spokojnie, Aci. - sapnąłem i złożyłem niechlujny pocałunek na Twoich ustach.

Oddalam pocałunek wijąc się pod tobą

Wbiłem się w ciebie mocniej i cicho jęknąłem.
- Jesteś taka ciasna. - wysapałem.

Jęknęłam głośno, a po chwili doszłam obficie

Sapnąłem czując jak bardzo mokra jesteś i sam po chwili doszedłem jęcząc Twoje imię.
Wyszedłem z Ciebie i opadłem na łóżko obok Ciebie.

Oddychałam szybko, wtuliłam sie q ciebie

Przytuliłem Cię mocniej i cmoknąłem w policzek.

-Bylo cudownie - powiedzialam cicho

- Cieszę się, że Ci się podobało. - uśmiechnąłem się szeroko.

Musnęłam twoje usta

Mruknąłem i pocałowałem Cię lekko.

Uśmiechnęłam się szeroko
-Czyli pocałowałeś mnie w szyję dla seksu?

- Tak to odbierasz? - zmarszczyłem brwi.

-Nie wiem, pytam - zagryzłam wargę. - niektórzy faceci mają taką taktykę: słodzą, srutututu no i wiadomo.

- Ja taki nie jestem. - uśmiechnąłem się smutno.

-W takim razie się cieszę - uniosłam kąciki ust - Czyli zrobiłeś to, bo...?

- Bo myślę, że lubię Cię trochę bardziej niż powinienem. - mruknąłem chowając twarz w zagłębieniu pomiędzy Twoją szyją a ramieniem.

Uśmiechnęłam się szeroko
-To słodkie

- Mhm. - mruknąłem lekko spięty.

-Coś nie tak? (dobranoc. X)

- Nie. -uśmiechnąłem się lekko. (branoc xx)

-A jaka jest różnica pomiędzy tym jak mnie lubisz, a jak powinieneś? - przygryzłam wargę.

- Myślę, że dość duża. - przygryzłem wargę.